Sezon wakacyjny w pełni. Szczęściarze, czyli Ci aktualnie w drodze, podróżnicy i wakacyjni maniacy rozpierzchli się po całym świecie, czerpiąc garściami z radości jaką dają podróże. A że nic tak nie wzbogaca i nie edukuje, jak właśnie podróże, poza radością czerpią również wiedzę i inspiracje. My natomiast, czyli Ci którzy pracują, dla tych, którzy z niecierpliwością czekają na swoje wakacje, mamy propozycje. Zapraszamy Was w podróż dookoła świata, której motywem przewodnim będą industrialne inspiracje.
Śniadanie w Poznaniu.
Pierwszym przystankiem naszej wakacyjnej podróży jest stolica wielkopolski, ze swoim Starym Browarem, który na mapie Europy o ile nie świata, stał się architektoniczną wizytówką Poznania. Nie wiemy dokładnie kiedy powstały budynki aktualnie znane jako Stary Browar, ale początek biznesu browarniczego, który dał podstawy, tej rozwijanej w Wielkopolsce tradycji oraz zabudowie fabrycznej sięga połowy XIX wieku. Burzliwa historia XX -wiecznej polski, oddaje w różne ręce dziedzictwo niemieckich piwowarów by pod koniec lat 80 –tych doprowadzić do całkowitego upadku to historyczne miejsce. Pod koniec 1998 roku pojawia się nadzieja na nowe otwarcie. Spółka Fortis, należąca do poznanianki Grażyny Kulczyk, rozpoczyna prace nad projektem rewitalizacji przestrzeni Browaru oraz powołania Centrum Biznesu i Sztuki Stary Browar 50/50. Tak oto w lipcu 2016 r. zasiadamy na późne śniadanie w jednym z lokali umiejscowionych w budynku Browaru, wielkopolskiej chluby.
Śniadanie w przestronnych wnętrzach Le Targ Bistro&Bar, którego wystrój niejako narzuca charakter budynku to doskonały początek naszej wędrówki. Wysokie pomieszczenie, charakterystyczne okna, surowa cegła, proste meble, na pozór z przypadku. Styl industrialny, który powstał głównie z potrzeby chwili, spowodowanej recesją dziś już przypadkowy nie jest ani troche. Dopracowane, klimatyczne detale, chłodne kolory, metal, drewno, fabryczny sznyt, wszystko połaczone tak, że z przyjemnością delektujemy się śniadaniem i naszą podróżą. Popijamy pyszną kawę i z łatwością, w naszej wyobraźni przenosimy sie do początków ubiegłego stulecia.
W tym klimacie:
BePure czarny metalowy zegar Ageless
Stalowe lampy Orsola od Cleoni
Lunch – Londyn
Wczesnym popołudniem docieramy do londyńskiej dzielnicy Ladbroke Grove. Niedaleko Portobello Road ze słynnym pchlim targiem, położone są doki Portobello. W jednym z nich, showroom urządził angielski projektant Tom Dixon. Część olbrzymiej zabudowy portowej podnajął na restaurację, którą później zaprojektował wraz z całym wystrojem. The Dock Kitchen jest więc pełna produktów z kolekcji Toma Dixon oraz takich, które na potrzeby restauracji zostały dostosowane do wnętrza jako limitowane.
W tym klimacie:
New York Loft lampa wisząca od Altavola
Kolacja - Nowy Jork
Piękne kosmopolityczne miasto, które podobno albo się kocha albo nienawidzi. My zdecydowanie lubimy i polecamy. Tętniące życiem, światłami neonów, muzyką i nieustającym miejskim zgiełkiem, o każdej porze dnia i nocy. Cudowne połączenie wszystkich możliwych kultur i tradycji. Nowy Jork, z wzajemnością, uwielbia modę, styl, design. Jest też kolebką stylu industrialnego. Nie bez powodu więc naszą pierwszą, wspólną, wakacyjną podróż kończymy w Nowym Jorku. Dokładnie na Brooklinie. Tu właśnie na początku ubiegłego wieku, w 1901 roku, w samym sercu Brooklinu na nabrzeżu Williamsburg powstała fabryka tekstyliów. Tak, jak w przypadku Starego Browaru, również fabryczne tereny Nowego Jorku, a w szczególności Brooklynu, w wyniku historycznych przetasowań, recesji, rosnących cen nieruchomości, doprowadziły okolice dzisiejszego Wythe Hotel i samego budynku do zaniedbania. Odrestaurowany, odbudowany w 2012 roku z wykorzystaniem najlepszych oryginalnych elementów, takich jak drewniane sufity, odsłonięte cegły, słupy stalowe oraz imponujące łuki, a także oryginalne elementy dekoracyjne, jest dziś jednym z najbardziej zachwycających projektów w stylu industrialnym.
W tym klimacie w naszym sklepie m.in. kolekcja Bestlite od Gubi kinkiety i lampa podłogowa.
Mamy nadzieję, że rozbudziliśmy Waszą wyobraźnie, i że podobała Wam się nasza pierwsza wspólna wycieczka. Na zakończenie zostawiamy Was z widokiem na wieczorną panoramę Nowego Jorku i idziemy zatracić się w mieście, które nigdy nie śpi. Może wpadniemy na siebie gdzieś na Manhattanie.
Praktyczne porady.
Styl industrialny w dużej mierze wynika z możliwości samego lokalu. Potrzebne są fabryczne, klimaty, wysokie przestrzenie, surowa cegła, olbrzymie okna w ciemnych metalowych ramach. W polskiej rzeczywistości, jeśli nie budujesz domu, mało realne.
Ale jeśli lubisz taki surowy styl nie rezygnuj, możesz wprowadzić kilka elementów, które co prawda nie spowodują, że zamieszkasz w starej fabryce (chyba że jesteś z okolicy Katowic i odziedziczyłeś starą kopalnię), ale nadadzą wnętrzu upragniony charakter.
Styl industrialny to:
- pewna surowość i oszczędność, unikaj zbędnych dodatków;
- zastosowanie określonych materiałów: szkła, surowego lub szczotkowanego drewna, betonu oraz koniecznie cegły i metalu.
- wyważona i ograniczona kolorystyka. Idealne kolory to barwy neutralne, chłodne. Oczekiwany charakter stworzy biel, szarość, a także beże, brązy, ceglana czerwień.
Źródło zdjęć/Image source: Le Targ Bistro&Bar --->Błażej Mroziński [www.mrozinski.com.pl], The Dock Kitchen ---> Tom Dixon [www.tomdixon.net], Wythe Hotel [www.wythehotel.com]
Zobacz pozostałe posty
